niedziela, 16 marca 2014

Urodzinowa refleksja

Nie, dziś nie mam urodzin, ale za to byłam świadkiem sytuacji związanej z urodzinami jakiegoś 5latka.
Stojąć w kolejce przy kasie w Piotrze i Pawle - zobaczyłam zakupy stojącego przede mną małżeństwa: kupny tort, świeczka "5", jakieś puzzle z wyprzedaży + spożywka.

Para rozmawiała o pracy i o tym, że "zrobiła się 17ta a Bartek czeka".
Kurcze jakie to przykre, rodzice nie znaleźli nawet chwili by pomyśleć o jakiejś niespodziance, by zrobić tort i pobyć z dzieckiem w jego magiczny dzień.

Trzeba celebrować takie chwile, inaczej pęd i szaleństwo pracy nas pochłoną do cna!
Jest takie fajne określenie w języku angielskim: "quality time" - "wartościowy czas". Pozwala ono odróżnić czas spędzony np. na gapieniu się w TV od czasu spędzonego naprawdę RAZEM na rozmowie, wspólnej zabawie czy zajęciach wykonywanych wspólnie.

To tyle, warto mieć to na uwadze i czasem odłożyć komórkę, laptopa i po prostu spedzić czas  RAZEM :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz