sobota, 15 marca 2014

REHAB i LITACJA

"Rehab" i "Litacja" Wiktora Osiatyńskiego to obowiązkowe lektury wszystkich zainteresowanych tematami uzależnienia, duchowości i rozwoju.
Autor/bohater "W." opisuje swoją walkę z piciem i z własnym ego, szczerze obnaża swoje słabości, przyznaje się do narcyzmu a w końcu udowadnia, że walka z uzależnieniem to codzienna, ciężka praca, która jednak przynosi efekty.

Rehab  pisany jest w formie dziennika opisującego życie na Farmie - czyli w ośrodku leczenia uzależnień. W świetny sposób pokazana jest sama terapia i to jak W. odkrywa w sobie głęboko zakorzenione mechanizmy choroby.


Litacja opisuje pierwszy dzień, miesiąc, rok i kolejne lata życia w trzeźwości poza Farmą.
W. zaczyna układać na nowo swoje życie i relacje z bliskimi.
Utożsamiam się z jego słowami:

"Czasem myślę, że zaprzestanie picia, czyli zadanie, które jeszcze rok temu wydawało mi się niemożlie, było najłatwiejsze. Teraz, blisko rok od ostatniego kieliszka sądzę, że najtrudniej jest po prostu normalnie żyć. Widzę również, jak dalece mój chory na alkoholizm umysł zdeterminował moje przyzwyczajenia, reakcję, sposób myślenia i odczuwania" (W. w liście do Lindy)

Poniżej kilka cytatów, które bardzo mi się spodobały i którymi staram się kierować:

"Będę dziś pamiętać, że nadmiar zajęć to brak pokory. ((...)Nie jestem w końcu aż tak ważny, by wszystkie sprawy świata nie mogły się obyć beze mnie)."

"I co z tego. Przecież sobie poradzę.

Jeśli dostajesz od losu kwaśną cytrynę, to zrób lemoniadę. Im mniej potrzebuję od innych ludzi wyrazów uznania, tym bardziej mogę ich kochać. (Zdolność do miłości jest wprost proporcjonalna do poczucia niezależności). (...)

Warunkiem wstępnym rozwoju jest zdolność, bym umiał kierować się wskazówkami, których nie rozumiem."

Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz