HALT to program a raczej narzędzie wspomagające proces zdrowienia.
H - Hungry
A - Angry
L - Lonely
T - Tired
Wskazuje on na 4 stany (głodny, zły, samotny, zmęczony), które wyniszczają nasze zdrowie psychiczne oraz fizyczne i których powinniśmy unikać.
Moim prywatnym HALTem jest TOSS
T - Thirsty - spragniony
O - Overwhelmed - przytłoczony
S - Sleepy - śpiący
S - Scared / Sad - przestraszony / smutny
T - Thirsty
Głód znoszę całkiem dobrze natomiast rozwala mnie brak płynów. Piję dużo soków, wody, herbaty i bardzo mi źle gdy czuję pragnienie.
O - Overwhelmed Uczucie przytłoczenia dopada mnie, gdy zostają zburzone moje plany, wpada mi nagle 10zadań, psuje się auto i jeszcze okazuje się, że zapomniałam o wizycie u lekarza...
Trzeźwości sprzyja porządek i posiadanie planu działania.
W mojej pracy panuje taki bałagan, że codziennie realizuję zadania, których nie planowała a to co chciałam zrealizować jest spychane niżej w hierarchii.
Ilość obowiązków, ich ciągła zmiana i niewiedza o tym co tak naprawde mam robić potrafi mnie przytłoczyć. Literka "O" tyczy sie zatem głównie pracy.
Ostatnio na grupie kolega mówił jak dobrze i spokojnie żyje. Opowiedział, że odczuwa satysfakcję, że realizuje swoje zamierzenia i zasypia zadowolony z siebie.
W tym momencie mnie olśniło - uświadomiłam sobie, że ta ilość zmian w pracy i niestabilność obowiazków jest głownym źródłem mojej frustracji i strachu.
Sama wiedza o tym zniwelowała poziom stresu o połowę:)
Teraz pozostaje chyba tylko odpuścić... próby zmiany trybu pracy zakończyły sie klęską. Pomysły na pisanie planów/raportów itp także.
Jedyne co mi pozostaje to robić to co mi karzą bez emocjonalnego zaangażowania i odpuścić sobie wszelkie planowanie.
S - Sleepy Dużo śpię, 8godzin na dobę to absolutne minimum, czasami śpię 10 a nawet 12 godzin. W ten sposób odreagowuję stresy, w soboty bywa, że śpię do 14,15 bez przerwy. Moja mama ma podobnie więc domyslam się, że to genetyczne. Uwielbiam spać, wylegiwac się w łóżku i zaszyć się w gnieździe (czyt. siedzisko na narożniku sklecone z koca i miliona poduszek).
Brak snu to dramat. W pracy muszę działać na najwyższych obrotach więc senność eliminuję kofeiną. Po pracy jednak kiedy mam spotkanie na którym mogę się wyluzować potrafie zasnąć:) To zdarza mi się czasem na grupie terapeutycznej:)
S - Scared / Sad
Strach to uczucie którego szczerze nienawidzę. Boję się zmian, nowości, wyjazdów. Boję się rozstania z chłopakiem, zwolnienia z pracy i braku pieniędzy.
Strach jest moją instynktowną reakcją na NOWE a już zwłaszacza NIESPODZIEWANE.
Im bardziej nad nim pracuję tym rzadziej i mniej intensywnie mnie dopada, ale nadal JEST obecny w moim życiu. Strach i lęk to podstawowe narzędzia burej kreatury, ta wredota mnie dopada w najmniej oczekiwanych momentach!
Pamiętam jak 2 lata temu kupiłam auto i jechałam nim prosto od sprzedawcy.Chłopak siedział obok i cieszył się z zakupu podczas gdy ja jechałam PRZERAŻONA. Stare, brzydkie auto na gaz zamieniłam na wymarzoną furkę i nie umiałam się z tego cieszyć!
Dopiero na nastepny dzień przyszła radość, pamiętam jednak, że w sam dzień zakupu byłam totalnie rozwalona.
Strach i lęk to dwa różne stany które mi z różną częstotliwością towarzyszą. Zgodnie z definicją strach odczuwamy przed czymś konkretnym a lęk pojawia się bez przyczyny, bez konkretnego powodu.
Zbyt duża ilość strachu prowadzi u mnie do smutku.
Kiedy wieczorem zaczynam się bać tego co mnie czeka w pracy, popadam w zgorzknienie i smutek bo wiem, że tracę cenny czas i zamiast spędzić go miło w domu - jestem spięta, niespokojna i nie mam na nic ochoty.
Walka ze strachem to u mnie ważna część zdrowienia i generalnie - rozwoju.
Przestrzeganie HALT, TOSS i zasady 24godzin to mój obowiązek- bez tego szybko zawitam w monopolowym.
A zatem HALT TOSS and GOOD LUCK:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz